Boskie rośliny Kamila Mączkowskiego

2020-08-31 11:24:42(ost. akt: 2020-08-31 11:28:45)

Autor zdjęcia: archiwum Kamila Mączkowskiego

Dorastał wśród „boskich kur”, ozdobnych ptaków, które są jego wielką pasją. Człowiek, mający hobby nietypowe, ale niezwykle ciekawe. Nietuzinkowa osobowość, która ma oko, rękę i serce do zwierząt oraz roślin.
Jedni zbierają znaczki, inni tworzą modele samolotów, a Kamil Mączkowski hoduje kury ozdobne. Jego pierzaści przyjaciele, to wyjątkowe okazy, bywające na „ptasich salonach” zdobywając tytuły. Na naszych łamach znane jako „Boskie kury ”, które są znakiem rozpoznawczym Kamila Mączkowskiego z Nowego Miasta, młodego i niezwykle ciekawego człowieka, który na co dzień pracuje w trójmieście jako elektroradiolog. Mimo, że praca daje mu satysfakcję i wkłada w nią serce, to, jak sam mówi, „ doba ma 24 godziny i czasu oraz serca starczy na kolejne hobby”. Wspomniane kury to jego oczko w głowie, jednak gdy w wielkim mieście, Kamil wykonuje swoją zawodową misję, kury pod opieką rodziców, wciąż pozostają w Nowym Mieście. I tu pojawiają się „boskie rośliny”.
Kamil w swoim mieszkaniu w Gdańsku, stworzył najbardziej egzotyczne miejsce z roślinami z całego świata.

Obrazek w tresci

- Od zawsze w domu były rośliny, Otaczały mnie w domu rodzinnym, wśród nich dorastałem i mam je także teraz, na mojej stancji w Trójmieście - opowiada Kamil o początkach swojej roślinnej pasji - Półtora roku temu zacząłem kupować ich więcej, i więcej, i więcej …. I tak się stało, że mam „dżunglę w domu”.
Aktualnie Kamil interesuje się przede wszystkim okazami kolekcjonerskimi, sprowadzanymi np. z Tajlandii czy z Ekwadoru. Są to kwiaty, których koszt jednego liścia to 200-300 złotych. Kamil Mączkowski jest świeżo upieczonym posiadaczem stosownych dokumentów, dzięki którym może swoje rośliny także sprzedawać.

Obrazek w tresci

- Robię rozsady tych kolekcjonerskich roślinek, a także pośredniczę w ściągnięciu wyjątkowych okazów do Polski, wraz z grupą pasjonatów takich jak ja - opowiada Kamil - Dlatego zabiegałem o wszelkie zgody, aby pomagać innym w rozwijaniu tej pasji. Zdobycie pozwolenia nie jest takie proste, trzeba mieć wiedzę i zdać egzamin. Mi się udało, bo oprócz tego, że kocham te rośliny to każdą wolną chwilę poświęcam na naukę, studiowanie wszystkiego co z nimi związane.
Z „boskimi kurami” było podobne. Kamil swoją determinacją, ciekawością i ogromnym zainteresowaniem zdobywał wiedzę sam, ucząc się na własnych okazach, ponosząc niejednokrotnie ryzyko. Jednak jak sam podkreśla, to właśnie nauka, praktyka i doświadczenie doprowadzają go na coraz to wyższe szczeble „wtajemniczenia”.

- Czy to wyjątkowa kura, czy nietuzinkowa roślina, nie będą żyć i się rozwijać jeśli nie stworzymy dla nich właściwych warunków - tłumaczy Kamil - Tak jak opieka i pielęgnacja kur jest ważna, tak rośliny też są wymagające. Czasami nawet bardziej.
Sprowadzenie egzotycznej i unikalnej rośliny to bardzo długa droga. Najpierw trzeba nawiązać kontakt np. gdzieś w Ekwadorze, przygotować wiele dokumentów, uiścić opłaty i wreszcie przesyłkę osobiście odebrać w Warszawie. To w wielkim skrócie, bo łatwo sobie wyobrazić, że transport takiej wyjątkowej rośliny musi być dobrze przygotowany i przeprowadzony. Do tego rzeczywiście trzeba mieć wiedzę. Do tej pory Kamil korzystał z pomocy znajomych, którzy pomagali mu w zdobyciu okazów zza granicy. Dziś nadszedł dzień, kiedy i on może je pozyskiwać i wspierać swoim doświadczeniem kolejne osoby.

Obrazek w tresci

- Istnieje ryzyko, że w transporcie roślina zwiędnie czy się połamie. Jednak wciąż się opłaca, nawet płacąc więcej za przesyłkę zza granicy niż kupować od kolekcjonerów w Polsce - opowiada Kamil - To zupełnie naturalne, ktoś wcześniej musiał włożyć wysiłek i pracę, aby uzyskać okaz który zamierza sprzedać. Dla nas to coś oryginalnego, ale dla Ekwadorczyków to codzienność, którą widzą za oknem. Idą do lasu, tną maczetą i gotowe. Na 40 roślin, do tej pory, może dwie nie nadawały się do uratowania. To świetny bilans.
Kamil każdego dnia rozwija swoją roślinną pasję. Mnóstwo czasu spędza na rozmowach z osobami, dla których rośliny to coś więcej niż doniczka na parapecie.

Obrazek w tresci

- Zostałem zaproszony do współtworzenia publikacji na temat roślin ozdobnych, to wielka radość i duma. Cieszę się, że swoją wiedzą mogę się dzielić, a pasją zarażać - mówi Kamil - Jednak najbardziej się cieszę na widok tych pięknych liści, nieskończenie wielu odcieni zieleni, wzorów, faktur i kształtów. Rośliny są niezwykłe. Natura świetnie nas obdarza.
Kamil w swoim mieszkaniu ma piękną oranżerię. Zaprasza do swojego prywatnego „buszu” poprzez profil na Instagramie. To wyjątkowa wyprawa, do świata innego, ciekawego. Już samo oglądanie tych pięknych liści uspokaja, łatwo się domyśleć, że przebywanie wśród nich jest niezwykle kojące. I sam Kamil to docenia. Jak ma gorszy dzień, stres czy zmęczenie, wśród „boskich roślin” wszystko mija.

Obrazek w tresci

- Czy mówię do kwiatów? Pewnie, że tak! Czy dzięki temu lepiej rosną? Tego nie wiem, ale robię wszystko, aby stworzyć im najlepsze warunki. Odpowiednią wilgotność, nawodnienie, nasłonecznienie. Wiem doskonale która roślina co lubi bardziej, jak dużo wody potrzebuje, ile światła i towarzystwa jakich roślin nie lubi - opowiada Kamil - Ciekawostką zapewne będzie to, że rośliny zazwyczaj nie potrzebują ziemi, aby rosły. W mojej hodowli ziemia to mały odsetek tego, w czym roślinki przebywają.
Kamil zaczyna „wchodzić” w hodowlę hydroponiczną. Krótko mówiąc, roślina siedzi w kamykach, a kamyki pływają w wodzie. Piękne i ciekawe zjawisko, nad którym Kamil aktualnie pracuje.

- Cała wypłata na to poszła, czekam na przesyłkę i działam - śmieje się Kamil - To tak jakbym zaczynał od nowa, muszę mieć specjalne doniczki, miarki, nawozy, odpowiednią wodę z właściwym pH. Chyba moje mieszkanie zacznie się robić mocno za małe.

Świat roślin jest nieskończony. Kamil odkrywa coraz to nowe okazy, wie, że nigdy nie zaspokoi głodu wiedzy. Fauna i flora jest przecież niezwykle bogata. I co ciekawe, człowiek może dołożyć swoją cegiełkę do tego wyjątkowego świata. Tak jak w przypadku „boskich kur” dochodziło do rozmnażania gatunków w celu uzyskania oczekiwanego okazu, tak samo można robić w przypadku roślin. Chociaż to o wiele trudniejsze.

Obrazek w tresci

- Można uzyskać hybrydę dwóch gatunków, jest to możliwe, ale póki co nie jest w kręgu moich zainteresowań - podkreśla Kamil - Ale czy Monstera Variegrta nie jest urocza? W begonii Masoniana River można się zakochać!

Niezwykłe, fantastyczne, unikalne rośliny, szczególnie te z dużymi liśćmi na których cudownie skrapla się woda. Je wszystkie można codziennie oglądać na Instagramie @BoskieRośliny. Gwarantowana ogromna dawka pięknych roślin, nieskończenie wiele odcieni zielonego, który przecież uspokaja i wiele ciekawych opowieści Kamila, który z otwartością zaprasza do swojej prywatnej dżungli.
Czy „boskie rośliny” to efekt tęsknoty za „boskimi kurami”?

- Chyba tak. Potrzebuję obok siebie roślin lub zwierząt, chcę zagłębiać się w ich świat, opiekować się nimi i je poznawać - podsumowuje Kamil Mączkowski.

Ta ciekawa osoba, z otwartością i pasją wprowadza w świat nieznany lecz piękny. Dla jednych to „kolejne hobby Kamila”, a dla niego samego to uczta dla duszy, motor napędowy do działania i przygoda, w której fauna i flora jest gospodarzem, a Kamil jedynie grzecznym gościem.

Alina Laskowska


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. vvvvvv #2966435 | 155.136.*.* 31 sie 2020 11:45

    straszny koles

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5