Przy pomniku w Nawrze uczczono 84.rocznicę wybuchu tragicznej wojny

2023-09-02 00:32:55(ost. akt: 2023-09-02 08:45:44)
Składanie wiązanek pod pomnikiem w Nawrze k. Nowego Miasta

Składanie wiązanek pod pomnikiem w Nawrze k. Nowego Miasta

Autor zdjęcia: Stanisław R. Ulatowski

Przy pomniku upamiętniającym ofiary totalitaryzmów w Nawrze kolejny raz odbyła się uroczystość patriotyczna związana z 84. rocznicą wybuchu II wojny światowej.
Jak co roku oddano hołd poległym na wszystkich frontach wojny, zamordowanym w obozach, w miejscach kaźni, w tym mieszkańcom powiatu nowomiejskiego. Wśród zgromadzonych znaleźli się samorządowcy, poseł na Sejm RP Zbigniew Ziejewski, przedstawiciele wielu instytucji i jednostek szefowie instytucji, samorządu terytorialnego, uczniowie szkół, harcerze oraz mieszkańcy. Na uroczystość przybyły liczne poczty sztandarowe.
Burmistrz Nowego Miasta – Józef Blank powitał zgromadzonych i przypomniał o najważniejszych wydarzeniach września 1939 roku, wójt gminy wiejskiej Nowe Miasto — Tomasz Waruszewski zwrócił uwagę na istotę edukacji i świadomości historycznej młodego pokolenia, natomiast Poseł na Sejm RP Zbigniew Ziejewski w swoich słowach odniósł się do obronności i bieżących inwestycji państwa z nią związanych.
Uczennice Szkoły Podstawowej nr 3 im. Filomatów Nowomiejskich przywołały czas II wojny światowej wierszem i piosenką. Delegacje biorące udział w obchodach złożyły kwiaty i znicze, oddając hołd poległym podczas największej z wojen.
Z KART HISTORII
Okupacja hitlerowska w Nowym Mieście i okolicy rozpoczęła się 3 IX 1939 r. od wkroczenia wojsk niemieckich. Odtąd władzę sprawował Wehrmacht, który 25 października tego roku przekazał ją organom cywilnym. Przez podległe sobie komendy operacyjne Wehrmacht zapoczątkował również fizyczne wyniszczenie Polaków. Akcja likwidacji aktywnych politycznie urzędników, duchownych, nauczycieli i innych przedstawicieli inteligencji polskiej została zaplanowana na jesień 1939 r. Jej głównym wykonawcą był Selbstschutz, będący organizacją miejscowych Niemców, mającą charakter policji pomocniczej, powołaną 26 IX 1939 r. na trzy miesiące, podległą gestapo i policji. Niemcy ci, znając polskie środowisko, jeszcze przed wybuchem wojny sporządzili listy mieszkańców, którzy mieli być objęci eksterminacją. W dziele likwidacji Polaków współpracowali m.in. z Wehrmachtem już od pierwszych dni wojny.
Pierwszymi tragicznymi ofiarami w Nowym Mieście było małżeństwo Kuligowskich, Edward – naczelnik Urzędu Pocztowego i jego żona Genowefa – nauczycielka. Aresztowani przez miejscowych Niemców 8 IX 1939 r., po nocnym pobycie w więzieniu i torturach, zostali w dniu następnym nad Drwęcą rozstrzelani. Od tej pory rozpoczął się okres aresztowań i likwidacji Polaków, zintensyfikowany po utworzeniu Selbstschutzu. Aresztowani byli przetrzymywani w piwnicy siedziby tej organizacji (obecnie przy ul. Działyńskich) oraz w domu przy ul. Grunwaldzkiej 4 (obecnie siedziba PZU). Po torturach i zeznaniach Polacy przewożeni byli na miejsca straceń do miejscowości Bagno, gdzie 9 X 3939 r. zostało rozstrzelanych sześć osób, oraz do Nawry, gdzie od drugiej połowy października do połowy listopada 1939 r. rozstrzelano bliżej nie określoną liczbę osób, a także do Bratiana, gdzie 15 X 1939 r. członkowie Selbstschutzu rozstrzelali około 150 Polaków. W lesie przy Bratianie ofiary pochowano w czterech mogiłach. Hitlerowcy, chcąc zatrzeć ślady zbrodni, przy pomocy więźniów z Grudziądza, wszystkie zwłoki wykopali 7 VII 1944 r. i spalili. W listopadzie 1939 r. zginął Mieczysław Bork – dyrektor Banku Ludowego w Nowym Mieście.
7 grudnia 1939 r. publicznie rozstrzelano w Nowym Mieście Lubawskim 15 osób. Zwłoki leżały na ulicy kilka godzin. Wieczorem tego dnia zostały wywiezione prawdopodobnie do lasu w Borku i tu w miejscu, w którym już istniała mogiła po wcześniejszych egzekucjach, pogrzebane.
Represje i aresztowania nie ominęły także kapłanów pracujących w nowomiejskiej parafii. Już 5 września aresztowano proboszcza Leona Prybę oraz wikariuszy ks. Aleksandra Wilamowskiego i ks. Tadeusza Jasińskiego. Dwaj pierwsi zginęli w obozie Dachau, natomiast ks. Jasiński doczekał wyzwolenia obozu przez wojska amerykańskie w 1945 roku.

Magdalena Kortes

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5