Wycieczka studentów UTW „Oszczędne Bieszczady”

„W góry, w góry miły bracie” – zachęcał poeta Wincenty Pol, którego życie i twórczość związane były z Bieszczadami. Większość z nas pamięta Bieszczady z czasów szkolnych, młodzieńczych eskapad. Wtedy były piękne, ale trochę jakby dzikie, nieucywilizowane. Z nostalgią wspominaliśmy piesze wędrówki z plecakami. A dziś - przyroda ta sama, te same piękne widoki, zielone połoniny, wzgórza porośnięte lasami, urokliwe cerkiewki, kręte wstęgi dróg…i bardzo zadbane domostwa.
Rozpoczęliśmy naszą wędrówkę od Pętli Bieszczadzkiej podążając z przewodnikiem, panem Antonim trasą, którą podróżował konno z ojcem jedenastoletni Aleksander Fredro. Nasz przewodnik okazał się niezwykłym erudytą, z pasją i ogromnym zaangażowaniem opowiadał o trudnej historii tej ziemi, kulturze Bojków i Łemków, zabytkach, przyrodzie bieszczadzkiej, o tragicznych wydarzeniach II wojny światowej i latach powojennych, kiedy z powierzchni ziemi zniknęło tu 111 miejscowości.
Odwiedziliśmy cmentarz w Baligrodzie, kultową karczmę „Siekierezadę” w Cisnej, Lutowiska, Ustrzyki Górne, podziwialiśmy Tarnicę, Połoninę Wetlińską i Caryńską , zwiedziliśmy Muzeum Przyrodnicze w Ustrzykach Dolnych, cerkiew w Smolniku, Bacówkę pod Małą Rawką, Kamień Leski – najokazalszy pomnik przyrody w Bieszczadach. Odbyliśmy atrakcyjną przejażdżkę drezynami rowerowymi oraz godzinny rejs po Jeziorze Solińskim. Zwiedziliśmy Zaporę Solińską, Ogród Biblijny w Centrum Kultury Ekumenicznej w Myczkowcach. Spacerowaliśmy po Sandomierzu, Lesku, Sanoku. Zwiedziliśmy Komańczę, ruiny Klasztoru Karmelitów Bosych w Zagórzu, Bazylikę Matki Boskiej Ostrobramskiej w Skarżysku Kamiennej.
To były wspaniałe Bieszczady! Urozmaicony program wycieczki dostarczył nam wielu niezapomnianych wrażeń, emocji i zachwytów. Podziękowania należą się wszystkim: organizatorom wycieczki oraz jej uczestnikom za stworzenie tak miłej i serdecznej atmosfery. Do zobaczenia na kolejnych wycieczkowych szlakach”.