Łąkowskie pielgrzymowanie od wieków

Łąkowski odpust zapoczątkowały rekolekcje, które prowadził ks. Stefan Maliszewski, proboszcz z Górzna. Kilka dni przed odpustem odprawiona została msza święta na terenach poklasztornych w Łąkach Bratiańskich, skąd pochodzi Łąkowska Pani. Tam poświęcono też pojazdy mechaniczne. Mszę poprzedzała tzw. procesja wodną nurtem Drwęcy z łąkowską figurą, pod prąd rzeki, z Nowego Miasta do Łąk z udziałem kajakarzy.
W uroczystości przedodpustowe wpisała się uroczysta, niedzielna suma, którą odprawił biskup Józef Szamocki. Wspólnie z ks. Zbigniewem Markowskim, kustoszem sanktuarium, poświęcił obraz Prymasa Tysiąclecia — Stefana Wyszyńskiego. Będzie on niebawem ogłoszony błogosławionym.
Podczas środowej homilii odpustowej, biskup Wiesław Śmigiel, nawiązał do zachowywania tradycji, sporo słów poświęcił życiu i działalności kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Przypomnijmy, że historia łąkowskiej "tajemnicy" sięga roku 1400, kiedy to wójt krzyżacki Bratiana wybudował w Łąkach kaplicę Matki Boskiej. Łąki swe znaczenie zawdzięczały cudownemu obrazowi Matki Boskiej, który przechowywano w samym sercu kościoła — w głównym ołtarzu. Cuda, które dokonały się przed obliczem matki są wiarygodne, co potwierdza dekret papieski wydany w 1750 roku, pozwalający na ukoronowanie obrazu złotą koroną. Koronacja figury odbyła się 4 czerwca 1752 roku. Wówczas odpusty łąkowskie były wielkim wydarzeniem. Wierni licznie podążali do Matki Boskiej Łąkowskiej. Klasztor reformatorów w Łąkach Bratiańskich przestał istnieć w 1882 roku. Figurę zdołano uratować z pożaru kościoła. Wówczas wizerunek przeniesiono do kościoła parafialnego w Nowym Mieście, gdzie znajduje się w głównym ołtarzu do dziś.
Stanisław R. Ulatowski