Znienawidzeni przez psy, uwielbiani przez emerytów. Dziś Dzień Listonosza i Poczty Polskiej

2019-10-18 11:09:18(ost. akt: 2019-10-18 11:51:32)
Nowomiejska Poczta Polska dziś i kiedyś

Nowomiejska Poczta Polska dziś i kiedyś

Autor zdjęcia: Alina Laskowska/archiwum

18 października 1558 roku król Zygmunt II August powołał do życia Pocztę Królewską. Jej zadaniem było przekazywanie wiadomości na trasie Kraków-Wiedeń-Wenecja. Z tej okazji obchodzimy Dzień Poczty Polskiej.
W ciągu jednego dnia miliony wiadomości ze zdjęciami, dokumentami kursują za pośrednictwem poczty mailowej. Przesyłki jednak podróżują między nadawcą a doręczycielem co najmniej od czasów Imperium Rzymskiego, zmieniając na przestrzeni wieków środki transportu. Przewożono je konno i poręczano gołębiom pocztowym, podróżowały balonem, promem i dyliżansem, a obecnie przemieszczają się samolotem, samochodem i koleją. Na końcu trafiają do listonosza, który dostarczy list do właściwej skrzynki. 

Choć głównie myślimy o listonoszach, to w spółce skarbu państwa pracują przedstawiciele wielu innych zawodów. Pracownicy obsługi klientów, ochroniarze, magazynierzy, pracownicy sortowni, kierowcy czy cały zespół w centrali, czyli informatycy administracja i kadry. W sumie ponad 80 tys. osób. Pracują w ponad 7,5 tys. placówkach oraz 14 sortowniach w Polsce.

Kiedyś listonosz, placówka pocztowa to był główny łącznik ze światem, przede wszystkim w małych miejscowościach, wsiach. W urzędach pocztowych można było spotkać mieszkańców czytających bieżącą prasę. Ludzie pisali listy i z wytęsknieniem czekali na listonosza. W ciężkich torbach były koperty z pozdrowieniami, pocztówki, listy, dziś już tylko pisma urzędowe i rachunki. Takie czasy, elektronicznie można szybciej, wygodniej. Wysyłamy e-maile, dzwonimy, korzystamy z komunikatorów. Ale mimo to poczta wciąż funkcjonuje. I się zmienia. Dziś placówki pocztowe to nowoczesne punkty usługowo-handlowe. Wciąż przede wszystkim wysyłamy i odbieramy przesyłki, ale przy okazji możemy zrobić całkiem porządne zakupy.
Nowomiejski urząd pocztowy, od niedawna w nowej siedzibie ma bardzo bogatą ofertę. Kto był ten wie, że i książkę można kupić, zabawki, coś do picia i jedzenia. Są półki jak w sklepie papierniczym, są także z upominkami. Na poczcie można kupić pocztówki z Nowego Miasta czy magnesy na lodówkę.

Wciąż słychać odgłos przybijanego datownika na kopertach. I nadal widujemy doręczycieli tychże kopert.
Codzienność listonosza nie jest łatwa. Każdego dnia dostarczają ok 26 kilogramów przesyłek. Listonosz musi pędzić w każdą pogodę, z ciężką torbą, w dużym pośpiechu, żeby nie narobić zaległości na kolejny dzień. W tym kontekście cytat z popularnej pod koniec lat 60. piosenki Skaldów: „Ludzie zejdźcie z drogi, bo listonosz jedzie[…]”, nabiera nowego znaczenia. Listonosz jest też pierwszą osobą która zbiera cięgi. Bo nie dostarczył przesyłki tylko zostawił awizo, bo koperta mokra od deszczu lub włożona do niewłaściwej skrzynki. Warto więc docenić ich wysiłek nie tylko z okazji Dnia Poczty Polskiej, ale również na co dzień. Być może prawdziwą przyczyną niesprawnej usługi pocztowej, na którą każdemu z nas zdarza się ponarzekać, niekoniecznie jest opieszałość czy lenistwo doręczyciela.

W tym wyjątkowym dla pocztowców dniu, składamy serdeczne życzenia i dziękujemy listonoszom, że wciąż do nas docierają. al


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Iwona #2806251 | 77.87.*.* 18 paź 2019 13:33

    Dużo zdrówka dla naszych kochanych listonoszy Pani Basi i Pana Kazika :)

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5