Ostatni raz do kina Harmonia bez biletu...
2019-04-25 23:25:18(ost. akt: 2019-04-25 23:37:06)
Po raz ostatni można było wejść do sali kina Harmonia, zwiedzić kabinę operatorską i wysłuchać opowiadań ostatniego kinooperatora Jerzego Kopiczyńskiego. Dlaczego? Bo stare kino czeka gruntowna przebudowa.
Jerzy Kopiczyński — kinooperator z 55-letnim stażem, senior wśród „kinofryców“, (bo tak zwykło się kiedyś nazywać pracowników technicznych obsługujących aparaturę), z sentymentem oprowadzał po starych wnętrzach kina.
Rozpoczął od holu i sali widowiskowej, gdzie na ekranie właśnie na tę okazję wyświetlano Polską Kronikę Filmową z lat 60-tych. Jednak największą ciekawość zainteresowanych wzbudzała kabina projekcyjna, gdzie do dzisiaj ostało się wyposażenie do obsługi i wyświetlania filmów. Wśród zwiedzających była spora grupa dzieci, które słuchały z zaciekawieniem, ale widać, że dla nich wszystko to już prehistoria.
—Nie każdy wie, że od lat 50-tych minionego wieku źródłem światła projektorów był tzw. łuk elektryczny, powstający na dwóch węglowo-miedzianych elektrodach. Powodowało to szkodliwe wyziewy, a operatorzy (zgodnie z obowiązującymi przepisami) zobowiązani byli codziennie wypijać litr służbowego mleka. Potem nastały żarówki ksenonowe, skończyło się mleko i praca w otoczce gazów. Czasami praca była absorbująca i trzeba było być nie tylko operatorem, ale kasjerem, bileterem i palaczem — wspomina Jerzy Kopiczyński.
Kiedy rozpocznie się przebudowa kina? Dowiedzieliśmy się w Urzędzie Miejskim, że 7 maja nastąpi otwarcie ofert na wykonanie robót. Jeżeli wszystko potoczy się pomyślnie, nie będzie odwołań, to w czerwcu będzie podpisanie umowy z wykonawcą. Wówczas rozpoczęcie robót może nastąpić na przełomie czerwca i lipca.
Stanisław R. Ulatowski
Stanisław R. Ulatowski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez