Szczególne miejsca pamięci na olsztyńskich cmentarzach

2019-04-02 09:17:55(ost. akt: 2019-04-02 09:28:40)
Przy ulicy Poprzecznej ossarium znajduje się tuż za polem urnowym. Na cmentarzu Dywity powstaje z kolei duże ossarium o kubaturze 24 metrów sześciennych.

Przy ulicy Poprzecznej ossarium znajduje się tuż za polem urnowym. Na cmentarzu Dywity powstaje z kolei duże ossarium o kubaturze 24 metrów sześciennych.

Autor zdjęcia: Katarzyna Janków-Mazurkiewicz

Na olsztyńskich nekropoliach znajdują się miejsca, których na co dzień nie zauważają osoby odwiedzające groby swoich bliskich. To ossuaria — mogiły zbiorowe. Takie miejsce wkrótce powstanie na cmentarzu Dywity.
Mijamy je za każdym razem, kiedy jesteśmy na cmentarzu. Zapomniane groby. Czasem stoi na nich znicz. Często bywa tak, że osoby odpowiedzialne za grób bliskich zapominają o tym, że opłata za miejsce wygasa po 20 latach. Tymczasem brak opłaty, którą może wnieść nie tylko rodzina zmarłego, ale każda zainteresowana osoba, oznacza rezygnację z miejsca grzebalnego, a co za tym idzie — docelowo prowadzi do likwidacji grobu. Nagrobek jest w takim przypadku rozbierany i zdeponowany u
zarządcy cmentarza. Natomiast szczątki są przenoszone do ossuarium — mogiły zbiorowej. Takie obiekty istnieją na olsztyńskich nekropoliach. W przypadku cmentarza przy ulicy Poprzecznej w Olsztynie ossuarium mieści się tuż obok kwater urnowych.

— Według przepisów szczątki ze zlikwidowanego grobu powinny zostać na terenie tej samej nekropolii, na której odbył się pochówek — podkreśla Zbigniew Kot, dyrektor Zakładu Cmentarzy Komunalnych w Olsztynie. — Przy ulicy Poprzecznej ossarium znajduje się tuż za polem urnowym. Na cmentarzu Dywity powstaje z kolei duże ossarium o kubaturze 24 metrów sześciennych.
Zarządca cmentarza planuje, by w najbliższej przyszłości przy ossuariach stanęły pomniki z figurami aniołów, które będą upamiętniać zmarłych, których szczątki spoczęły w mogiłach zbiorowych.
— Chcemy zadbać o to, by to miejsce było wyróżnione w szczególny sposób — dodaje Zbigniew Kot. — Trzeba też pamiętać, że szczątki, trafiając do ossuarium stają się anonimowe. Dlatego zależy nam, by pomimo to były godnie upamiętnione i żeby podkreślić charakter tego miejsca.

Obecnie na cmentarzach Poprzeczna i Dywity likwiduje się około 100 grobów rocznie. Miejsca po tych grobach są udostępniane pod bieżące pochówki.
— Likwidacja grobu oczywiście jest ostatecznością — dodaje Zbigniew Kot. — Należy jednak pamiętać, że uiszczenie opłaty z opóźnieniem powoduje, że pobierane są należności za lata poprzednie (nieopłacone) w wysokości 1/20 za każdy rok, według stawek obowiązujących w cenniku ustalonym uchwałą rady miasta. Poza tym na cmentarzu „Poprzeczna” nie ma już od dawna wolnej powierzchni, a pochówki są więc dokonywane w miejscach po zlikwidowanych grobach. Natomiast na cmentarzu Dywity mimo że istnieje powierzchnia rezerwowa, to jej przygotowanie wymaga dużych nakładów inwestycyjnych. Wymóg racjonalnej gospodarki powierzchnią grzebalną implikuje konieczność odzyskiwania miejsc nieopłaconych w starszych częściach cmentarza, tak, aby powierzchnia rezerwowa była oszczędzana i zaspokajała potrzeby miasta przez kolejne kilkadziesiąt lat.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5