"Chodzi o to, by umieć się zmobilizować". Spotkanie rolnicze AgroUnii

2019-02-14 10:29:42(ost. akt: 2019-02-14 12:37:01)
Michał Kołodziejczak z AgroUnii

Michał Kołodziejczak z AgroUnii

Autor zdjęcia: Marcin Zalewski

Około stu pięćdziesięciu rolników zebrało się na spotkaniu z Michałem Kołodziejczakiem, liderem protestów rolniczych. Ostra krytyka trafiła w kierunku ministra rolnictwa i izb rolniczych.
Michał Kołodziejczak to lider tworzącego się związku rolniczego AgroUnia, który w ostatnich miesiącach zyskał rozgłos z powodu głośnych protestów rolniczych. AgroUnia m. in. zablokowała autostradę A2 czy protestowała przed siedzibami izb rolniczych. Kołodziejczak spotyka się z rolnikami w całej Polsce i tworzy struktury organizacji.

Spotkanie w świetlicy wiejskiej w Brzoziu Lubawskim zorganizował Marcin Goszka z Bratuszewa, Krystian Król z Kulig oraz dwóch rolników z pow. iławskiego. Na spotkaniu zebrało się około stu pięćdziesięciu, w większości młodych rolników z powiatu nowomiejskiego, gmin Lubawa, Iława, Rybno czy Brzozie.

Spotkanie było podzielone na dwie części. W pierwszej Kołodziejczak opowiedział o swoich losach i gospodarstwie, negocjacjach w interesie rolników i konsumentów i naciskach politycznych. Pojawiło się wiele gorzkich słów w kierunku Jana Krzysztofa Ardanowskiego, ministra rolnictwa, izb rolniczych oraz części rolniczych związków zawodowych, które zostały skrytykowane jako niesprawne i fasadowe. Duży akcent został postawiony na umiejętności wpływu rolników na ważne dla nich kwestie. Jak mówił, celem AgroUnii jest sprawienie, by rolnicy umieli się mobilizować i sprawnie podejmować protesty w swoim interesie. Jak zaznaczał, protesty są tylko argumentem w negocjacjach z władzą i narzędziem nacisku, a nie celem samym w sobie.

Kołodziejczak zapewniał, że nie tworzy partii politycznej tylko związek.

— Miałem już propozycję "jedynek" do europarlamentu od trzech partii. To nie jest moim celem. Dla naszego związku od partii politycznej lepszy byłby kanał na YouTube, który miałby dwa miliony subskrypcji — mówił 30 - letni aktywista.

Wśród wymienionych postulatów pojawił się wniosek audytu związków rolniczych i zmiana ich finansowania, by przestały być zależne od władz centralnych. Zapytany o kwestię problemów producentów trzody chlewnej, padł postulat maksymalnego ograniczenia wwozu świń do Polski. W kwestii ASF Kołodziejczak powiedział, że "musimy zacząć stanowić kontrolę nad Polskim Związkiem Łowieckim". Nie sprecyzował, na czym miałaby polegać.

W mediach pojawiają się porównania Kołodziejczaka do Andrzeja Leppera, który cieszył się w naszym regionie bardzo dużym poparciem.

— To był ostatni człowiek, który zjednoczył rolników — opisał go lider AgroUnii.

W drugiej, otwartej części spotkania pojawiło się kilka wystąpień, w tym część bezpośrednio odnosiła się do polityki krajowej. Benedykt Rochnowski z Wawrowic porównywał obecne protesty do aktywności Samoobrony, Jan Rochewicz z Krzemieniewa mówił o realnych działaniach izb rolniczych, a Wiesław Łakomy z Kulig apelował o zjednoczenie rolników. Na sali był także Tomasz Waruszewski, wójt gminy Nowe Miasto, który poparł potrzebę walki o interes rolników, zwłaszcza zagrożonych hodowców trzody.

Podsumowaniem trwającego ponad trzy godziny spotkania była możliwość zapisania się do organizacji. Wpisowe wynosiło 100 zł. Deklarację złożyło 56 osób.

mzal



Czytaj e-wydanie


Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.
Swoją stronę założysz TUTAJ ".
Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor HrywnaCzytaj e-wydanie

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5