Dwadzieścia wezwań strażaków. Żywioł mniej groźny, niż zakładano

Synoptycy już od wtorku zapowiadali, że nad całą Polską przesunie się gwałtowny front. Jego skutkiem był gwałtowny spadek temperatury z ponad trzydziestu do kilkunastu stopni Celsjusza. Zapowiadano również gwałtowne ulewy, burze i wiatry dochodzące w porywach do 80 km/h.

Załamanie pogody przyszło nad powiat nowomiejski w godzinach późnopopołudniowych. Nie było wyładowań atmosferycznych. Także deszcz nie był na tyle ulewny, by spowodować lokalne podtopienia. Z powodu suszy i stwardniałej gleby zwłaszcza tego obawiali się mieszkańcy.

Powodem do interwencji strażackich był za to silny, porywisty wiatr. Do najpoważniejszych zniszczeń doszło w Boleszynie i Gwiździnach, gdzie żywioł zerwał fragmenty eternitowych dachów na budynkach inwentarskich.

Do tego w 18 przypadkach zawodowa i ochotnicze straże pożarne wyjeżdżały do uszkodzonych lub złamanych drzew i konarów. Takie interwencje miały miejsce w całym powiecie, m. in. w Kurzętniku, Nielbarku, Krzemieniewie, Bratuszewie, Trzcinie, Zwiniarzu, Jamielniku, Otrębie, Szwarcenowie czy Podlasku. Nikomu nic się nie stało.

Jeszcze dzisiaj można zobaczyć strażaków usuwających stwarzające niebezpieczeństwo konary. W przypadku zauważenia takiego drzewa należy skontaktować się ze służbami pod numer 998.

mzal

ZDJĘCIA ZNISZCZEŃ NA BUDYNKU INWENTARSKIM W BOLESZYNIE (fot. OSP Mroczno)

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor HrywnaCzytaj e-wydanie