Pan Tadeusz i jego karp uratowali honor zawodów

Pogoda w niedzielny poranek sprzyjała, dlatego wiosenne wędkowanie niosło ze sobą dodatkową przyjemność. Zawody odbywały się na żywej rybie i wszystkie złowione okazy po ocenie przez sędziów wracały do wody.

Do siatek zawodników trafiały głównie płotki, niewielkie leszcze oraz ukleje. Honor zawodów uratował jednak Tadeusz Bieńkowski z Lubawy, który złowił karpia ważącego 1,35 kilograma. Otrzymał on nagrodę za największą rybę.

Kategorię juniorów wygrał Tadeusz Grochowiak z Tereszewa, za nim sklasyfikowano Pawła Stępkowskiego z Nowego Miasta, a trzecie miejsce przypadło Rafałowi Jędrychowskiemu z Zajączkowa. Wśród seniorów dominowali goście, którzy skorzystali z zaproszenia nowomiejskiego koła Polskiego Związku Wędkarskiego, organizatora zawodów.
Najlepszym seniorem okazał się Piotr Karbowski z Lubawy z wynikiem 5,10 kilograma złowionych ryb, drugi był Przemysław Dziak, wędkarz z Brodnicy (3,82 kg), a trzeci Jarosław Dulski, który przyjechał z Torunia (3,75 kg). Czwarte miejsce przypadło Leszkowi Osińskiemu z Brodnicy (2,97 kg), natomiast piąte ex aequo Jakubowi Dągowskiemu z Nielbarka i Łukaszowi Zielińskiemu z Brodnicy po (2,70 kg).

Najlepsi w konkursie uhonorowani zostali pucharami, medalami i upominkami w postaci akcesoriów wędkarskich. Ale najważniejsza (według wielu startujących) była inregracji i możliwość bezpośredniego obcowania z naturą.

Więcej o imprezie znajdzie się na łamach „Gazety Nowomiejskiej”, która ukaże się w przyszły czwartek. Czytaj e-wydanie
">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie.   Pomogę: Igor Hrywna