Harcerze zdobywają Monte Casino

Harcerstwo zyskało popularność w XX wieku, gdy podczas wojny młodzi ludzie mogli się wykazać w akcjach sabotażowych, komunikacji w podziemiu czy w większych przedsięwzięciach oraz w późniejszych czasach powojennych. Czy młodzi ludzie nadal chętnie dołączają do Związku Harcerstwa Polskiego?

W Nowym Mieście aktywnie działa Hufiec ZHP im. Bohaterów Września 1939 roku, którego komendantem jest podharcmistrz Rafał Żurawski. Na terenie powiatu nowomiejskiego działa sześć drużyn harcerskich (gromadzących osoby w wieku 11-16 lat), dwie gromady zuchowe (uczniowie klas I-III szkół podstawowych), a swój okres próbny ma drużyna wędrownicza (młodzież w wieku od 16 lat). Aktualnie w Nowym Mieście Lubawskim i okolicach jest około 170 harcerzy.

Zapisałam się do ZHP, bo…
— Zapisałam się do harcerstwa na jednym z biwaków. Zachwycił mnie klimat, życzliwość innych harcerzy i to, w jaki sposób spędzają czas. Wspólnie jedli, bawili się, wykonywali przeróżne zadania, pomagali sobie. Poznałam wiele nowych osób i świetnie się z nimi bawiłam. Harcerstwo daje wiele szczęścia, ale oczywiście też dużo uczy. Przekonuje o własnej wartości, uczy szacunku do innych i doceniania ich ciężkiej pracy. Udowadnia, że nic nie zdziałamy siedząc w domu przed komputerem czy telewizorem. Żeby przeżyć niezwykłe przygody, trzeba wyjść do ludzi i cieszyć się życiem. Nie żałuję, że zostałam harcerką. Była to jedna z moich najlepszych życiowych decyzji — mówi 16-letnia Agata Wieczerzycka z Nowego Miasta.

Trzeba to samemu przeżyć
Według licealisty Sebastiana Golby z Nowego Miasta harcerstwo jest ideą wartą rozwinięcia. Nie tylko spędzamy tam czas, ale doświadczamy czegoś zupełnie nowego. Każdy się tam odnajduje. To forma wykształcenia w sobie cech osobowości, stylu życia, podejścia do świata.
— W harcerstwie każdy jest jednocześnie nauczycielem i uczniem. Nie da się w pełni tego wytłumaczyć w kilku zdaniach. Tego trzeba doświadczyć, poczuć, zasmakować... I nie trzeba do tego wiele, wystarczy być sobą — uważa Sebastian.

Zdaniem osoby niezrzeszonej
— Znam wiele osób aktywnie działających w ZHP i sądzę, że nowomiejscy harcerze to świetni, mili ludzie. Mocno angażują się w to, co robią, a harcerstwo sprawia im wielką przyjemność. Uważam, że dzięki wspólnym zbiórkom uczą się nowych, przydatnych rzeczy, poznają się nawzajem i integrują. Przez to zmieniają się w ludzi otwartych, pewnych siebie, pełnych optymizmu i chęci do dalszego działania — twierdzi uczennica nowomiejskiego gimnazjum Agata Lewalska.

Jak to wygląda od kuchni?
— Swój harcerski wolontariat spełniam poprzez bezpośrednią pracę z młodymi ludźmi. Organizuję im wolny czas poprzez prowadzenie zbiórek, koordynowanie biwaków itp. Staram się zgodnie z misją ZHP wychowywać ich na aktywnych, zaradnych i odpowiedzialnych obywateli w duchu wartości zawartych w prawie harcerskim, rozwijać ich pasje i zainteresowania. To bardzo wdzięczne i satysfakcjonujące pole służby. Cieszę się, że jestem członkinią ZHP i mogę pracować z niesamowitą młodzieżą, dzięki której pomnaża się we mnie wiara w ludzi. Polecam! — wypowiada się nowomieszczanka Joanna Pukalska, drużynowa 61 Drużyny Harcerskiej “WATRA” im. Stefana Mirowskiego.

Fot: Nowomiejscy harcerze zdobywają szczyty Monte Casino

Artykuł ukazał się w specjalnym dodatku do Gazety Nowomiejskiej redagowanym przez młodzieżową redakcję w ramach projektu MAMY GŁOS.
Projekt jest współfinansowany z Funduszy EOG w ramach programu Obywatele dla Demokracji

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna