Dziś inni mogą uczyć się od nas

2014-08-13 13:35:29(ost. akt: 2014-08-14 13:24:51)
— Miarą naszego człowieczeństwa jest pomoc słabszym — mówi Bernadeta Hordejuk, przewodnicząca komisji ochrony zdrowia, polityki społecznej, rodziny i sportu oraz członek komisji strategii rozwoju Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego.
— Polska zajmuje czołowe miejsca w światowych rankingach edukacji. W ostatnim międzynarodowym rankingu wyprzedziliśmy między innymi Norwegię, USA czy Francję. Złośliwi powiedzą, że rankingi bywają złudne. Bez wątpienia, sporo trzeba jeszcze zmienić, poprawić, ale wysoka lokata cieszy.
— To prawda. Po latach zapóźnień przyszły lata sukcesów. Ale ciężko na to pracowano, także tu, na Warmii i Mazurach. System edukacji zmieniał się krok po kroku, a w ostatnich latach udało się ten proces zintensyfikować. Nasze szkoły kształcą dziś według wysokich europejskich standardów. Korzystają z tego przede wszystkim dzieci i młodzież. Zdolna i aktywna młodzież to dziś najcenniejszy skarb, jakim dysponujemy. Bez niej nie miałoby żadnego sensu wszystko inne, co robimy i co planujemy na Warmii i Mazurach zrobić. Wysokie miejsca w rankingach zajmujemy dzięki temu, że nasi uczniowie w odpowiedni sposób potrafili wykorzystać warunki, jakie im stworzono. Należy im pogratulować, bo wynik jest imponujący, szczególnie na tle innych europejskich państw. Wszyscy jesteśmy z niego dumni.

— Wiemy, jak ważna jest edukacja młodzieży i ile to kosztuje. Te wszystkie zmiany nie byłyby możliwe, gdyby nie zastrzyk środków unijnych.
— System zmieniał się, ale były to zmiany ewolucyjne. Środki unijne, które umiejętnie i mądrze wykorzystujemy w naszym województwie sprawiły, że od ewolucji mogliśmy przejść do rewolucji. Dziś trudno znaleźć na Warmii i Mazurach szkołę, która z nich nie skorzystała. I mam tu na myśli nie tylko inwestycje, dzięki którym możliwa była modernizacja szkół, budowa nowych sal sportowych czy zakup najnowocześniejszego wyposażenia, ale również realizację programów i projektów edukacyjnych, które młodzieży dały dla przykładu szanse kontaktu z rówieśnikami z innych krajów, a nauczycielom pozwoliły podnieść własne kompetencje. Trzeba wspomnieć o stypendiach, z których korzystają najlepsi. Liczba przyznawanych stypendiów, także dzięki wsparciu unijnemu, zwiększyła się w ostatnim czasie kilkakrotnie. To nie może nie procentować.

— Na co dzień mieszka pani i pracuje w powiecie iławskim. Czy tu też widać zmiany, o których pani mówiła?

— Moją uwagę zawsze zwracały projekty, które otwierały młodzież na Europę, na rówieśników z innych krajów. To dziś bardzo ważne. Za moich czasów prawie nikt lub niewiele osób miało szansę wyjazdu za granicę. Dziś dla naszych uczniów to codzienność, a nieznajomość języka obcego na etapie szkoły średniej to rzadkość. Cieszy mnie, że szkoły średnie w Iławie i Lubawie, a także wiele innych szkół na Warmii i Mazurach, właśnie dzięki środkom unijnym, promowały i nadal promują dialog międzykulturowy, realizując projekty partnerskie ze szkołami w całej Europie. Podczas spotkań uczniów, do których dochodziło, odbywały się debaty na temat spraw ważnych dla naszego kontynentu. Poza działaniami tego typu, wiele szkół postawiło na projekty z zakresu kształcenia zawodowego. Pozwoliły one uczniom na podniesienie własnych kwalifikacji. W ogóle w ostatnich latach w znacznym stopniu usprawniliśmy system praktycznej nauki zawodu. Dziś widać już tego efekty.

— A z czego jest pani szczególnie dumna?

— Kilka lat temu, nie bez problemów, utworzyliśmy w Kisielicach przy Zespole Szkół Rolniczych ośrodek szkolno-wychowawczy i przedszkole specjalne. Udało się to zrobić między innymi dzięki środkom pochodzącym z PFRON, który wspiera inwestycje służące niepełnosprawnym mieszkańcom województwa. Początki były trudne. Dziś z placówek korzystają dzieci i młodzież nie tylko z powiatu iławskiego, ale też z powiatów ościennych. Dzieci niepełnosprawne mają do dyspozycji zmodernizowane i nowocześnie wyposażone sale i gabinety, niepełnosprawna intelektualnie młodzież, zarówno w stopniu lekkim, jak i znacznym, ma z kolei możliwość zdobycia kwalifikacji w wielu zawodach. Dawniej przyglądaliśmy się, jak ośrodki tego typu funkcjonują na zachodzie Europy. Dziś to inni mogą uczyć się od nas.

— Udało się zmienić obraz szkół, ale też inaczej dziś wygląda pomoc społeczna, która adresowana jest do najsłabszych, najuboższych mieszkańców regionu.
— Mądra polityka społeczna była, jest i będzie ważnym punktem strategii i realizowanych działań. Chcemy pomagać i pomagamy tym, którzy tej pomocy rzeczywiście potrzebują. To ważne, bo miarą naszego człowieczeństwa jest pomoc słabszym. W powiecie iławskim na zadania z zakresu pomocy społecznej, polityki prorodzinnej i wspierania osób niepełnosprawnych przeznaczamy 13,5 proc. budżetu. To dużo i widać tego efekty. Podobnie jest w innych powiatach, choć sytuacja na terenie województwa jest zróżnicowana. Coraz częściej w naszej pracy skutecznie wspomagają nas organizacje pozarządowe, które na Warmii i Mazurach z roku na rok otrzymują coraz większe wsparcie finansowe i eksperckie. Będziemy pogłębiać tę współpracę.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5